"Sherlock" - zaczynamy sezon czwarty!
Hej! :)
Pierwszy odcinek czwartego (już ostaniego 😭) sezonu "Sherlocka" - "The Six Thatchers" sprawił coś, czego w ogóle się po sobie nie spodziewałam...
Odcinek śmieszy tylko na początku scenką, w której "kochany brat" - Mycroft próbuje zataić fakt iż Sherlock zastrzelił Augustusa Magnussen'a (co pamiętamy z poprzedniego odcinka). Oczywiście detektyw daje popis swoich możliwości mimo iż to nie jest do końca miłe - inaczej nie byłby sobą ;) Oprócz tego wątek obyczajowy: Watsonom rodzi się córeczka - Rosie!
"Na słynnym rynku w Bagdadzie miał swój stragan pewien kupiec..." Opowieść znienawidzona przez Sherlocka przewija się przez cały odcinek.
Sprawa kryminalna odcinka: w dziwnych okolicznościach ginie syn pewnego ministra. Popiersia Margaret Thatcher (brytyjskiej minister) doprowadzają detektywa do człowieka, który ma związek z... AGRA, czyli przeszłością Mary. Możemy się dowiedzieć więcej niż w ostatnich odcinkach o żonie Johna, którego małżeństwo znowu jest wystawione na próbę. Sherlock odkrył, czym jest AMMO, które pojawia się związku z AGRA.
I tu pojawia się punkt kulminacyjny odcinka: AMMO chce zabić Sherlocka, ale Mary stojąca obok niego zasłania go swym ciałem... ostatnia rozmowa kobiety z Johnem i Sherlockiem (i moje krzyki: John! Zrób coś! To jest twoja żona! Jesteś lekarzem!) Ciekawe jest to, że Watson reaguje na śmierć swej żony nie łzą ale gniewem - gniewem na Sherlocka - ma pretensje do niego, że nie dotrzymał swojej przysięgi (że będzie chronił rodzinę Johna).
Tym fragmentem serial przegiął w moim wypadku. Zazwyczaj nie płaczę zbytnio na filmach czy serialach, jednak tutaj było zupełnie inaczej. Kiedy myślałam, że się uspokoiłam, dobiła minie wypowiedź Molly, która zajmowała się Rosie kiedy przyszedł Sherlock zaoferować pomoc:
Pierwszy odcinek czwartego (już ostaniego 😭) sezonu "Sherlocka" - "The Six Thatchers" sprawił coś, czego w ogóle się po sobie nie spodziewałam...
Odcinek śmieszy tylko na początku scenką, w której "kochany brat" - Mycroft próbuje zataić fakt iż Sherlock zastrzelił Augustusa Magnussen'a (co pamiętamy z poprzedniego odcinka). Oczywiście detektyw daje popis swoich możliwości mimo iż to nie jest do końca miłe - inaczej nie byłby sobą ;) Oprócz tego wątek obyczajowy: Watsonom rodzi się córeczka - Rosie!
"Na słynnym rynku w Bagdadzie miał swój stragan pewien kupiec..." Opowieść znienawidzona przez Sherlocka przewija się przez cały odcinek.
Sprawa kryminalna odcinka: w dziwnych okolicznościach ginie syn pewnego ministra. Popiersia Margaret Thatcher (brytyjskiej minister) doprowadzają detektywa do człowieka, który ma związek z... AGRA, czyli przeszłością Mary. Możemy się dowiedzieć więcej niż w ostatnich odcinkach o żonie Johna, którego małżeństwo znowu jest wystawione na próbę. Sherlock odkrył, czym jest AMMO, które pojawia się związku z AGRA.
I tu pojawia się punkt kulminacyjny odcinka: AMMO chce zabić Sherlocka, ale Mary stojąca obok niego zasłania go swym ciałem... ostatnia rozmowa kobiety z Johnem i Sherlockiem (i moje krzyki: John! Zrób coś! To jest twoja żona! Jesteś lekarzem!) Ciekawe jest to, że Watson reaguje na śmierć swej żony nie łzą ale gniewem - gniewem na Sherlocka - ma pretensje do niego, że nie dotrzymał swojej przysięgi (że będzie chronił rodzinę Johna).
Tym fragmentem serial przegiął w moim wypadku. Zazwyczaj nie płaczę zbytnio na filmach czy serialach, jednak tutaj było zupełnie inaczej. Kiedy myślałam, że się uspokoiłam, dobiła minie wypowiedź Molly, która zajmowała się Rosie kiedy przyszedł Sherlock zaoferować pomoc:
"Przepraszam, ale (John) powiedział, że gdybyś przyszedł ofiarując swoją pomoc, przyjąłby ją od każdego, oprócz ciebie."
Z tego wszystkiego zapomniałam o Moriarty'm. W tym odcinku w ogóle się nie pojawił, ale na początku odcinka Sherlock mówi, by zaczekać.Więc czekamy.
Nie jestem zbytnio zadowolona z tego postu. Może dlatego, że oglądałam ten odcinek dwa tygodnie temu a poza tym nie obejrzałam go za jednym zamachem. Mam nadzieję, że jednak coś zrozumieliście z tego co tu nabazgrałam :/
Do zobaczenia w kolejnym wpisie
ZeBerka
Komentarze
Prześlij komentarz